blog Justyny i Moniki

45-lecie

13 listopada 2010r. – tę datę na pewno znakomicie pamiętają wszyscy fani naszego zespołu. To właśnie tego dnia Czerwone Gitary wraz ze swoimi sympatykami świętowały po raz drugi swoje 45-lecie w warszawskiej Sali Kongresowej. Ten wyjątkowy koncert przypomni Wam dziś Pan Wiesław Wilczkowiak ze Stowarzyszenia Muzycznego “Christopher” w Gdyni, który przysłał nam zdjęcia, wykonane przez siebie tego dnia.

“To już kolejny jubileusz zespołu Czerwone Gitary w Sali Kongresowej w Warszawie. 13 listopada 2010 przy wypełnionej po brzegi sali Czerwone Gitary zaprezentowały swój znakomity repertuar z lat 60′ oraz ten współczesny. Jak za dawnych lat fruwały marynary, otwarte parasole (Ciągle pada) i na koniec zasłużone “standing ovation” – napisał Pan Wiesław Wilczkowiak.

Fot. Wiesław Wilczkowiak
Prosimy nie kopiować i nie rozpowszechniać zdjęć bez zgody autora.

Z pewnością zaciekawiło Was nazwisko, które pojawiło się w tytule posta. Jesteśmy jednak przekonane, że niektórzy z Was, a w szczególności Ci, którzy byli na drugim jubileuszowym koncercie Czerwonych Gitar w warszawskiej Sali Kongresowej (13.11.2010r.) wiedzą kim jest ten artysta. Jeśli nie, my już wyjaśniamy:
Dumitru Harea to muzyk urodzony w Mołdawii, grający na instrumencie o nazwie fletnia Pana. Swoją muzyczną przygodę rozpoczął prawie 35 lat temu, kiedy otrzymał od brata swój pierwszy plastikowy flet. Przez kolejne lata kontynuował swą edukację muzyczną, zaczynając od Szkoły Muzycznej w Orhei, poprzez Liceum Muzyczne w Tiraspolu, aż po Akademię Muzyczną w Kiszyniowie w klasie fletni Pana.
Nasz zespół zaprosił muzyka do wspólnego występu na swoim listopadowym koncercie. Publiczność mogła wysłuchać pięknych wersji piosenek: “Na dach świata”  i “Gdy kiedyś znów zawołam cię” w akompaniamencie gitary i właśnie fletni Pana. Zresztą sami możecie się przekonać, jak znakomicie to wyszło, bowiem w tym miejscu mamy dla Was małą niespodziankę: pod linkiem, który podajemy poniżej, znajdziecie fragmenty video ze wspomnianego występu:

Przyjemnego oglądania!

Tak właśnie jak w tytule dzisiejszego posta można by rzec, chcąc tradycyjnie podsumować ostatnich 12 miesięcy, bo przecież już za kilka dni, nierzadko z żalem, będziemy żegnać 2010 rok, który był niewątpliwie wyjątkowy dla Czerwonych Gitar i wszystkich ich Fanów.  Przez cały ten czas świętowaliśmy bowiem wspólnie 45-lecie istnienia zespołu! Z tym niezwykłym jubileuszem wiązało się wiele bardzo ciekawych i przyjemnych wydarzeń.
Już 1 lutego w programie “Kawa czy herbata” Czerwone Gitary zaprezentowały wszystkim swój premierowy utwór “Lecz tylko na chwilę”, który w bardzo szybkim tempie podbił serca sympatyków grupy. 6 marca muzycy wraz ze swoimi gośćmi i fanami świętowali swój jubileusz 45-lecia, grając fantastyczny i widowiskowy koncert w Sali Kongresowej w Warszawie. Tego dnia zespołowi za album “Czerwone Gitary OK” została wręczona złota płyta. W tym samym miesiącu Panowie wyruszyli w tournee po Ameryce Północnej. Zagrali w Nowym Jorku, Chicago i Brampton w Kanadzie. Od początku maja do końca września trwała intensywna letnia trasa, podczas której Czerwone Gitary odwiedziły kilkadziesiąt różnych miejscowości. Na początku lipca odbyła się premiera znakomitego klipu do najnowszej piosenki. Utwór w tym czasie święcił triumfy na listach przebojów stacji radiowych takich jak Wietrzne Radio, Radio znad Willi, Radio Bartoszyce, Radio FaMa czy Radio Via. Bardzo wysoko zawędrował też na liście Onetu i Interii czy notowaniu HitPol. Wygrywając Plebiscyt Radia RDN Małopolska na Przebój Miesiąca, został ogłoszony Piosenką Lipca. 10 sierpnia muzycy ponownie gościli w programie “Kawa czy herbata”. Okres jesienno-zimowy również zapamiętamy jako bardzo interesujący, a w szczególności listopad. 7 listopada w sopockim Dream Clubie w Krzywym Domku odbył się uroczysty koncert Czerwonych Gitar, na którym uhonorowano Pana Jerzego Skrzypczyka medalem “Gloria Artis”. Należy wspomnieć, że jest on pierwszym w Polsce perkusistą, który otrzymał takie odznaczenie. Tę samą nagrodę w lipcu br. odebrał Pan Jerzy Kosela. Tydzień później – 13.11 – na prośbę publiczności został powtórzony jubileuszowy koncert w Sali Kongresowej w Warszawie. Natomiast  w drugiej połowie miesiąca zespół odwiedził m.in. Moskwę i Bratysławę. Zaraz po tej trasie powrócił jednak do Polski, gdzie 21 listopada odbył się kolejny występ jubileuszowy, tym razem w Audytorium Maximum w Krakowie. 28.11 w Tomaszowie Mazowieckim muzycy odebrali statuetkę Radia FaMa “Famka 2010” w kategorii Hit Roku 2010 za piosenkę “Lecz tylko na chwilę”.

Mijąjący, jubileuszowy rok z pewnością zapisze się więc nam wszystkim w pamięci jako niezwykle udany. Przyniósł on bowiem wiele miłych zdarzeń i niespodzianek. My, jako autorki tej strony, zapamiętamy go mile z jeszcze jednego powodu. Mianowicie w kwietniu br. mogłyśmy przecież powitać Was nie tylko w nowej odsłonie bloga, ale także pod jego nowym adresem!

Śmiało stwierdzamy i na pewno się z nami zgodzicie, że Czerwone Gitary wspaniale i wyjątkowo uczciły swoje 45-lecie!

Tymczasem wielkimi krokami zbliża się rok 2011 – 46 rok działalności zespołu. Ciekawe co on nam przyniesie? :)

Jeśli macie możliwość pojawienia się na koncercie Czerwonych Gitar w Krakowie i czekaliście aż zespół zawita do tego miasta to właśnie już wkrótce będzie ku temu świetna okazja i najlepiej już teraz rezerwować sobie bilet na to wydarzenie! Mianowicie tydzień po występie w Sali Kongresowej w niedzielę – 21 listopada – o godz. 17:30 w Audytorium Maximum Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ul. Krupniczej 33 szykuje się równie interesujący koncert, na który serdecznie zapraszamy. Jego organizatorem jest Agencja “Kabaret”.  Bilety na niego można nabywać w:

– biurze Agencji Kabaret, Straszewskiego 21
– Filmotechnice Pasaż Bielaka – Rynek Gł. 9

oraz przez internet: www.eventim.pl

Równie pozytywnie na temat jubileuszowego koncertu Czerwonych Gitar wypowiada się, obecny na występie, były członek zespołu: Wojciech Hoffmann. (Obecnie jest gitarzystą grupy Turbo) Muzyk w jednym ze swoich wywiadów opowiada, że był bardzo wzruszony, sala wypełniona była po brzegi. Stwierdził też, że trudno wskazać drugiego polskiego artystę, którego koncert, przyciągnąłby takie tłumy. Swoją grę w Czerwonych Gitarach również wspomina wspaniale. W zespole grał na miejscu swojego idola – Krzysztofa Klenczona, którego obecność, jak mówi, czuł cały czas. Zapis tej rozmowy znajdziecie na stronie:

http://www.rockmetal.pl/wywiady/turbo-wojtek.hoffmann.10.html?strona=8

ARCHIWUM