blog Justyny i Moniki

Jerzy Kosela

W najnowszym wydaniu tygodnika “Tele Tydzień”, w stałej rubryce tworzonej przez Marię Szabłowską możecie przeczytać o świątecznej piosence Czerwonych Gitar  – “Dzień jeden w roku”. Jak napisała dziennikarka, utwór ten znajduje się na pierwszym miejscu jej bożonarodzeniowej listy przebojów:

“(…)Piosenka absolutnie ponadczasowa i wspaniale oddająca ducha i nastrój Bożego Narodzenia, chociaż powstała w czasach głębokiego PRL-u, kiedy właśnie władza walczyła z kościołem(..)” – pisze

Dalej przedstawia historię powstania utworu, którą kiedyś opowiadał jej Seweryn Krajewski. Mianowicie na jednym z zebrań muzyk otrzymał od Jerzego Koseli tekst przysłany mu przez Krzysztofa Dzikowskiego. Od razu wiedział jak będzie brzmieć  melodia do tego utworu. Autor tekstu sprytnie, zgodnie z obowiązującą cenzurą, nie zamieścił w nim żadnych zakazanych słów o Bożym Narodzeniu, Bogu czy Wigilii, jednak wszyscy od razu wiedzieli o co chodzi. Maria Szabłowska kończy swoją wypowiedź, pisząc, że piosenka puszczona przez cenzurę bardzo szybko stała się przebojem i jest nim do dziś. Z czym zapewne, tak samo jak my, absolutnie się zgodzicie.

Cały artykuł przeczytacie w 51. numerze “Tele Tygodnia” na str. 24. Polecamy!

Tak jak pisałyśmy w poprzednim poście, 7 listopada przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wręczy Panu Jerzemu Skrzypczykowi nagrodę: “Glorię Artis”, a w lipcu tego roku ten sam medal otrzymał Pan Jerzy Kosela. W związku z tym dziś zachęcamy Was do obejrzenia odcinka programu Wojciecha Korzeniowskiego “Korzenie Rocka”, w którym na kilka godzin przed wręczeniem nagrody gościł Pan Jurek Kosela. Muzyk wspominał m.in. początki zespołów Czerwono-Czarni i Czerwone Gitary oraz czasy sopockiego Non Stopu. Opowiadał też o pierwszej próbie grupy Rhythm and Blues oraz swoim klubie “U Jurasa”, w którym odbył się pierwszy w Polsce happening. Do wysłuchania całej rozmowy zapraszamy na stronę:

Przypominamy też, że gościem tego cyklu był też Pan Jerzy Skrzypczyk i pisałyśmy o tym 13 września br. w poście:  Jerzy Skrzypczyk w “Korzeniach Rocka”

Pisząc o Szczytnie, zapowiedziałyśmy, że wrócimy do uroczystości w Gdańsku, które miały miejsce tuż przed wyjazdem Czerwonych Gitar do rodzinnego miasta Krzysztofa Klenczona. W tym roku bowiem przypada 50-lecie powstania Czerwono-Czarnych – zespołu będącego jednym z pionierów polskiej muzyki bit-beatowej. Z tej okazji 23 lipca br, dokładnie w 50-tą rocznicę pierwszego występu, w Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku odbył się koncert jubileuszowy. Podczas tej uroczystości Pan Jerzy Kosela odebrał z rąk wicemarszałka województwa pomorskiego Wiesława Byczkowskiego medal dla zasłużonych twórców kultury: Glorię Artis. Zdjęcie, na którym Pan Jerzy odbiera nagrodę poniżej:

Natomiast dwa dni wcześniej – 21 lipca – odbyła się konferencja prasowa przed jubileuszem, na której ojcowie polskiego big-beatu: Pan Jerzy Skrzypczyk, Pan Jerzy Kosela oraz Pan Wiesław Bernolak zostali nagrodzeni przez władze województwa pomorskiego oraz Gdańska, Sopotu i Gdyni. Fotorelację z tej uroczystości zamieszczono pod adresami:

Składamy Panom serdeczne gratulacje!

Z przyjemnością informujemy, że na wniosek Marszałka Województwa Pomorskiego Pana Jana Kozłowskiego i Fundacji “Sopockie korzenie rock and rolla”, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Pan Bogdan Zdrojewski odznaczył Pana Jerzego Koselę najwyższym odznaczeniem dla zasłużonych twórców kultury, medalem: GLORIA ARTIS. Pan Jurek bez wątpienia ogromnie przyczynił się do rozwoju polskiej muzyki. Rozpoczynał w grupie Elektron, która przekształciła się w Niebiesko – Czarnych. Następnie przyszedł czas na Pięciolinie i Czerwone Gitary. Do zespołu powrócił na stałe w 1999r. Na swoim koncie ma wiele wspaniałych utworów. Od lat w corocznej statystyce radiowo – telewizyjnej dotyczącej najczęściej prezentowanych przebojów z lat 60-tych, dominują piosenki jego autorstwa lub współautorstwa: “Bo ty się boisz myszy”, “Historia jednej znajomości” i “Matura”. Muzyk o swojej 50-letniej działalności muzycznej mówi jednak skromnie:

A cóż ja takiego uczyniłem? To, co robiłem, było i jest moją pasją życiową. A może taka była moja życiowa misja? Odczuwam satysfakcje, że starałem się zrealizować sam siebie i strategię wyznaczoną mi przez los. Starałem się najlepiej jak tylko umiałem, przekazać polskiej młodzieży radość muzyki i jej piękno poprzez swoją twórczość oraz to, co w ówczesnym czasie czułem. Chyba było to przez nich akceptowane. I za to im dziękuje.

I my – fani – dziękujemy, Panie Jurku, za Pana wkład w rozwój polskiej muzyki, za te wszystkie piękne piosenki, które znamy, kochamy i nucimy. Serdecznie gratulujemy tej wspaniałej nagrody!

Zapraszamy do przeczytania artykułu: http://www.archiwumrocka.art.pl

ARCHIWUM