fani
Równo 50 lat temu, 19 marca 1967 roku, w bydgoskiej hali Astoria odbył się koncert Czerwonych Gitar – wówczas zespołu z 2-letnim stażem, jednak już uwielbianym przez publikę. W repertuarze koncertowym grupy, oprócz własnych przebojów, była wtedy także kompozycja “Summertime” George’e Gershwina. Na widowni obecny był Zbigniew Michalski, który dziś – w związku z tym, że od tamtego wydarzenia mija pół wieku – postanowił przybliżyć historię utworu “Summertime” odtworzoną m.in. dzięki rozmowom z Jerzym Koselą w latach 1999 i 2002. Zachęcamy do lektury tekstu:
Fani zazwyczaj mają okazję przeczytać wywiady z muzykami przeprowadzone przez dziennikarzy. Jednak teraz sympatycy Czerwonych Gitar sami mogą zadać pytanie zespołowi. Swoje propozycje pytań do Czerwonych Gitar można zamieszczać na fanpage’u grupy na Facebooku – w komentarzach, pod tym wpisem:
Bydgoszcz była jednym z miast, które również postanowiło uczcić pamięć Krzysztofa Klenczona w związku z 75 rocznicą jego urodzin. W niedzielę – 22 stycznia – w Miejskim Centrum Kultury odbył się koncert “Bydgoscy muzycy w hołdzie Krzysztofowi Klenczonowi”. Zachęcamy do zapoznania się z relacją z tego wydarzenia napisaną przez Pana Zbigniewa Michalskiego. W swoim tekście Pan Zbigniew przedstawił również powiązania Krzysztofa Klenczona z Bydgoszczą. Być może nie wszyscy wiedzą, że to właśnie w tym mieście można przejść się mostkiem nazwanym jego imieniem? (My miałyśmy już ku temu okazję ;) Co łączyło Krzysztofa Klenczona z Bydgoszczą? Jaką rolę to miasto odegrało w jego muzycznej biografii? Odpowiedzi poniżej:
Panie Zbigniewie, dziękujemy za ciekawą lekturę i pamięć o blogu :)
We wczorajszym wpisie wstawiłyśmy zdjęcie “kącika Krzysztofa Klenczona”, który znajduje się w domu Krzysztofa Tarnowskiego – wielkiego fana muzyka. Swoimi zbiorami, związanymi z postacią “polskiego Johna Lennona”, podzieliła się z nami również Barbara Samuś z Radomia, która jest nie tylko fanką Krzysztofa Klenczona i Czerwonych Gitar, ale także… narzeczoną Krzysztofa Tarnowskiego.
“Jeździmy razem na festiwale oraz koncerty… połączyła nas miłość do idola i zespołu” – napisali
Barbaro i Krzysztofie, dziękujemy i trzymamy kciuki za dalszą realizację Waszej pasji oraz wspólną życiową drogę – oczywiście z muzyką Czerwonych Gitar i Krzysztofa Klenczona w tle! :)
“Jestem najwierniejszym fanem zespołu Czerwone Gitary. Kolekcjonuję płyty CD i winylowe, gazety, gadżety, kasety VHS i DVD, wycinki z gazet, zdjęcia… mam domowy kącik idola Krzysztofa Klenczona…”
…napisał nam imiennik swojego idola – Krzysztof Tarnowski. Choć mieszka w województwie świętokrzyskim zawsze stara się brać udział we wszystkich wydarzeniach związanych z postacią Krzysztofa Klenczona, m.in. przyjeżdża na festiwale do Pułtuska, nierzadko można go również spotkać w Szczytnie. Krzysztof podzielił się z nami zdjęciem swojego “domowego kącika Krzysztofa Klenczona”.
Krzysztofie, dziękujemy, pozdrawiamy… i mamy nadzieję – do zobaczenia! :)