blog Justyny i Moniki

“Matura”, “Płoną góry, płoną lasy”, “Nie zadzieraj nosa’, “10 w skali Beauforta”… te i inne przeboje rozbrzmiewały wczoraj wieczorem w Hali Łuczniczka w Bydgoszczy. Choć na zewnątrz we znaki dawał się mróz dochodzący chyba nawet do -10 stopni, w środku panowała gorąca atmosfera. Wszystko za sprawą koncertu Czerwonych Gitar, na którym i my miałyśmy szczęście się znaleźć.
Występ zespołu odbył się w ramach imprez organizowanych przez Agencję Wagart. Ich program obejmuje seminarium szkoleniowe oraz koncert gwiazdy wieczoru. Impreza w Bydgoszczy rozpoczęła się o godz. 18:00 wykładem ekologicznym pod nazwą “Zielono mi…” Po nim wystąpiła grupa “Trzeci Oddech Kaczuchy”, a następnie przyszedł czas na Czerwone Gitary. Hala była już wtedy wypełniona po brzegi. Rozśpiewana i roztańczona publiczność zaczęła wstawać z krzeseł i trybun i podchodzić pod scenę. Ze względu, na to że hala jest naprawdę ogromna, występ rejestrowany był przez dwa telebimy, tak więc Ci, którzy pozostali na swoich miejscach z pewnością również mogli komfortowo obejrzeć koncert. Rozpoczął on się od piosenki “Cztery pory roku” ze słowami adekwatnymi do obecnej aury: “…A ja lubię mroźną zimę i puszysty śnieg…”, ale tego wieczoru temperatura za oknem naprawdę nie miała największego znaczenia. Następnie wykonaliśmy “Historię jednej znajomości”, “Bo ty się boisz myszy”, “Przed pierwszym balem”, “Ciągle pada” i wiele innych naszych ukochanych przebojów, kończąc na “Nikt na świecie nie wie”, ale po nim oczywiście nie mogło zabraknąć bisów. Publiczność z radością dała się namówić do walca na “Niebie z moich stron” oraz do 45-tego już podejścia do “Matury”. Na zakończenie przyszedł czas na “Wezmę cię ze sobą”.
Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że mogłyśmy uczestniczyć we wczorajszej imprezie. Dziękujemy za wszystko!!! Dziękujemy również organizatorom. Mamy też nadzieję, że zaproszą jeszcze kiedyś nasz zespół na “Łuczniczkę”. To był naprawdę świetny koncert i niezwykle miły wieczór. Ale czy z Czerwonymi Gitarami mogło być w ogóle inaczej? Oczywiście, że nie, bo to wyjątkowy zespół, wspaniali ludzie i ponadczasowa, piękna muzyka:)
Naszą fotorelację znajdziecie w albumie:


Fot. Justyna i Monika

 

ARCHIWUM