Monthly Archives: styczeń 2017
Zachęcamy do zapoznania się z artykułami prasowymi poświęconymi Jerzemu Koseli. (Oczywiście to tylko niektóre z nich, dlatego możecie podsyłać nam inne, znalezione przez Was, wzmianki prasowe.) W ostatnim czasie artykuły pojawiły się m.in. w “Gazecie Wyborczej”: LINK, “Dzienniku Bałtyckim”: LINK oraz “Super Expressie”: LINK.
W “Dzienniku Bałtyckim” ukazały się również wywiady z Jerzym Skrzypczykiem oraz Sewerynem Krajewskim, wspominające Jerzego Koselę:
- J. Skrzypczyk: “Jerzy Kossela jak trzepnął przebojem, to śpiewała cała Polska”
- S. Krajewski: “Ja i Krzysztof potrzebowaliśmy jego dyscypliny”
(Aby przeczytać je w całości, należy wykupić dostęp.)
Ponadto wspomnienie o pierwszym liderze Czerwonych Gitar pojawiło się w dwutygodniku “Twój Wieczór” (1/2017) kolportowanym na terenie Pomorza. “Pioniera polskiego bigbitu” wspomina także dziennikarka Maria Szabłowska w najnowszym wydaniu “Tele Tygodnia” (3/2017):
W minioną sobotę – 14 stycznia – Radiowa Jedynka uczciła pamięć o Jerzym Koseli. Muzykowi poświęcone zostało wydanie nocnej audycji Dariusza Michalskiego – “Tak to bywało”. Można jej posłuchać pod tym linkiem:
Muzyczne wspomnienie o gitarzyście i założycielu Czerwonych Gitar pojawiło się także podczas sobotniego wydania “Muzycznego wehikułu czasu”. Poniżej audycja jest dostępna w całości, wspomniany fragment rozpoczyna się ok. 40 minuty:
Za podesłanie powyższych materiałów dziękujemy Panu Zbigniewowi Michalskiemu.
W czwartek – 12 stycznia br. – na Cmentarzu Witomińskim w Gdyni Jerzego Koselę żegnali najbliżsi, koledzy z zespołu, przyjaciele oraz fani. W imieniu Czerwonych Gitar słowa pożegnania wygłosił Jerzy Skrzypczyk, natomiast w imieniu fanów uczynił to Zbigniew Michalski. Założyciela Czerwonych Gitar żegnali również dwaj autorzy tekstów współpracujący z zespołem – Krzysztof Dzikowski oraz Bogdan Malach, który odczytał napisane przez siebie “Epitafium dla Jerzego Koseli”.
Poniżej, za zgodą Pana Bogdana, publikujemy tekst utworu:
“Epitafium dla Jerzego Koseli”
Kiedy odchodzi gitarzysta,
nagle zacicha wiatr w leszczynie…
Czeka na niego mała przystań,
gdzie ktoś gra song na okarynie…
Kiedy odchodzi gitarzysta,
na szybach deszcz rozmywa smutki,
dziwnie szarzeje górski kryształ,
a zapach tracą niezabudki…
Kiedy odchodzi gitarzysta,
elfom umyka uśmiech z twarzy,
a co oznacza kartka czysta?
Już nic pięknego się nie zdarzy…
Kiedy odchodzi gitarzysta,
zostają nutki w serca kasie,
nieważnych życzeń długa lista,
nie zapomnijmy o Jurasie…
Bogdan Malach, 7 stycznia 2017
W sobotę, 14 stycznia – czyli w dniu 75 rocznicy urodzin Krzysztofa Klenczona – w gdańskim Pubie Torpeda odbył się koncert “Krzysztof Klenczon – Muzyczne Wspomnienia”, którego gościem był Jerzy Skrzypczyk. Lider Czerwonych Gitar wspominał Krzysztofa Klenczona, opowiadał ciekawostki i anegdoty oraz zaprezentował archiwum fotograficzne. Piosenki Krzysztofa Klenczona wykonywał gitarzysta i wokalista – Marcin Niewęgłowski. Mogliśmy posłuchać jego interpretacji m.in. takich piosenek jak: “Tam gdzie woda i las”, “Gdy kiedyś znów zawołam cię”, “Jesień idzie przez park”, “Port” czy “Natalie – piękniejszy świat”. Przypomniane zostały również te nieco mniej znane kompozycje, a mianowicie utwory: “Czyjaś dziewczyna”, “Retrospekcja” czy “Dom”. Wśród zaprezentowanych utworów pojawiła się także piosenka “All for you” z płyty “The Show Never Ends”, która ukazała się podczas pobytu Krzysztofa Klenczona w Stanach Zjednoczonych (1977). Zarówno inicjatorem spotkania, jak prowadzącym, był Bogdan Malach, autor tekstów współpracujący także z Czerwonymi Gitarami. Wśród gości obecny był również przedstawiciel Stowarzyszenia Muzycznego “Christopher” im. Krzysztofa Klenczona – jego wiceprezes – Wiesław Wilczkowiak.
Poza kompozycjami Krzysztofa Klenczona, nie zabrakło utworu poświęconego jego pamięci, a mianowicie “Epitafium dla Krzyśka”, za którą odpowiada duet: Jerzy Skrzypczyk (muzyka) oraz Bogdan Malach (tekst). Odtworzone zostało video z wykonaniem tej piosenki podczas Koncertu Jubileuszowego Czerwonych Gitar w Sopocie (2005). Ponadto publiczność mogła posłuchać czterech solowych kompozycji Marcina Niewęgłowskiego, do których tekst napisał również Bogdan Malach. Były to piosenki: “Stara płyta”, “Mamy siebie”, “Zabij króla” oraz “Słowa”. Warto przypomnieć, że pierwsza z wymienionych powstała w 2014 roku – specjalnie na II edycję Festiwalu im. Krzysztofa Klenczona w Pułtusku, a ostatnia znalazła się na płycie Czerwonych Gitar “Jeszcze raz” (2015). Gdańska publiczność miała również okazję posłuchać nagrania najnowszej piosenki Czerwonych Gitar – “Podajmy sobie ręce” (muz. Mieczysław Wądołowski, sł. Łukasz Kleszowski).
Spotkanie odbyło się w sobotę, czyli kilka dni po tym, jak na gdyńskim cmentarzu pożegnaliśmy Jerzego Koselę. Pamięć o założycielu Czerwonych Gitar również została uczczona w ten sobotni wieczór. Publiczność przypomniała sobie jego autorską piosenkę “Bo ty się boisz myszy”, oglądając fragment wspomnianego sopockiego koncertu. Ponadto prowadzący, Bogdan Malach, odczytał – napisane przez siebie 7 stycznia br. – “Epitafium dla Jerzego Koseli”. Tekst utworu, dzięki uprzejmości Pana Bogdana, zostanie zaprezentowany wkrótce na blogu.
Prosimy nie kopiować i nie rozpowszechniać zdjęć bez zgody autorek.
“Zbyt szybko doszedł do tej bramy, za którą nie ma innych dróg (…)” – śpiewają Czerwone Gitary o Krzysztofie Klenczonie w piosence “Epitafium dla Krzyśka” (muz. J. Skrzypczyk, sł. B. Malach). Krzysztof Klenczon zmarł w wieku 39 lat. Gdyby żył, dziś kończyłby 75 lat…
Krzysztof Klenczon przyszedł na świat 14 stycznia 1942 roku w Pułtusku. Dziś w mieście tym, przy ul. Rybitew niedaleko Rynku, wisi pamiątkowa tablica poświęcona artyście. Odsłonięto ją w 2014 roku, podczas drugiej edycji pułtuskiego festiwalu. (Fotoreportaż z tego wydarzenia można zobaczyć TUTAJ.) Jednak rodzina Klenczonów w Pułtusku mieszkała tylko rok. Ze względu na to, że były to czasy okupacji, rodzina musiała uciec na wieś, a gdy zbliżył się tam front – przenieść się do Ostrołęki. W końcu, późną wiosną 1945 roku, rodzina dotarła nad mazurskie jeziora – do Szczytna, w którym muzyk dorastał i z którego później wyruszył w świat… z gitarą.
Poniżej jedna z kompozycji Krzysztofa Klenczona – “Tam gdzie woda i las”: