Czerwone Gitary

blog Justyny i Moniki

Było „10 w skali Beauforta”, tak, że aż „Kwiaty we włosach” potargał wiatr. Te i wiele innych przebojów usłyszeli fani Czerwonych Gitar podczas warszawskiego koncertu 10 marca 2007r. Chyba wszystkim, którzy przybyli na tą imprezę, dzień tan  na długo pozostanie w pamięci. Zespół kilkukrotnie zaskoczył przybyłych do Sali Kongresowej. Najpierw na scenie pojawiły się dzieci z zespołu Sylaba. Wraz z nimi muzycy Czerwonych Gitar zaprezentowali m.in. utwór „Ave Maryja”. Kolejnym elementem, bardzo sentymentalnym, było wspomnienie nieżyjącego już członka zespołu – Krzysztofa Klenczona. Ostatnią niespodzianką było pojawienie się na scenie Leszka Dulińskiego z firmy Balt, który przekazał na czas koncertu zespołowi wyjątkowy instrument – bursztynową gitarę. Bursztynowe Czerwone Gitary zagrały dwa utwory. Pierwszy z nich, „Polska to my”, został napisany na ubiegłoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej. W Warszawie zespół zaprezentował jego instrumentalną wersję. Druga z piosenek, która została zagrana na nietypowej gitarze pochodzi z ostatniej płyty zespołu „O.K.” i nosi tytuł „Wyjedź na przedmieścia”.

Na zdjęciu przedstawimy Wam bardzo ważny moment dla zespołu: odebranie Marmurowego Krążka (na fotce trzyma go p. Jurek Skrzypczyk, a po jego lewej stronie stoi Arek z pięknym bukietem kwiatów, a po jego prawej uśmiechnięty p. Mietek Wądołowski) Scena ta miała miejsce podczas koncertu zespołu w Sali Kongresowej 4 marca 2006r. z okazji 40 lecia istnienia grupy.

Przez część koncertu w Kartuzach, Marek grał na GITARZE DWUGRYFOWEJ.  Jak powiedział Pan Jerzy Skrzypczyk: “Niektórzy gitarzyści nie radzą sobie nawet z jednym gryfem…”. To racja. My, autorki tego bloga, jesteśmy najlepszym przykładem tego zjawiska:) Nie żałujemy jadnak kupna (czerwonej, rzecz jasna) gitary klasycznej. To naprawdę piękny instrument:)

Oto zdjęcie takiej gitary:

Na stronie http://kartuzy.info/index.php?m=2&id=2435 znalazłyśmy jeszcze kilka zdjęć z koncertu zespołu w Kartuzach. Zapraszamy do oglądania!

“…Z każdą godziną przybywało widzów. Wszyscy chcieli bowiem zobaczyć legendarny już polski zespół Czerwone Gitary. Jako pierwszy na scenie pojawił się współzałożyciel zespołu – Jerzy Skrzypczyk, który zaprezentował moc swojej perkusji. Po krótkiej, ale “treściwej” solówce na estradzie pojawili się pozostali członkowie zespołu. Wspólnie zagrali wspaniały i widowiskowy koncert…”

ARCHIWUM