Fotogaleria
Zdjęcia zespołu
Wzruszenie, emocje, wspomnienia, legendarne przeboje i owacje publiczności. Tak najkrócej można by podsumować sobotni Koncert Wspomnień – wydarzenie nietuzinkowe, długo oczekiwane przez wszystkich fanów Krzysztofa Klenczona i Czerwonych Gitar. Nie zawiedli artyści i goście, nie zawiodła publiczność. Ta uroczystość na pewno na długo pozostanie w pamięci i sercach wszystkich uczestników. Z wielką przyjemnością wzięłyśmy udział w tym wyjątkowym koncercie zorganizowanym na 30. rocznicę śmierci Krzysztofa Klenczona i jego 70. urodziny przypadające w przyszłym roku. Mamy nadzieję, że nasza szczegółowa relacja pozwoli wszystkim tym, którzy nie mogli wczoraj pojawić się w Warszawie, poczuć atmosferę tego wydarzenia. (Z góry przepraszamy za brak zdjęć z samego występu, poniżej prezentujemy jednak kilka sprzed koncertu)
(kliknijcie w zdjęcia, by je powiększyć)
Oczywiście zarówno na scenie, jak i na widowni nie zabrakło gości specjalnych szczególnie witanych przez zespół. Na koncert przybyli bowiem: żona Krzysztofa Klenczona – Alicja Klenczon-Corona, jego siostra – Hanna Klenczon, Karol Wargin – występujący niegdyś z Krzysztofem Klenczonem oraz Wiesław Wilczkowiak ze Stowarzyszenia Muzycznego “Christopher”. Wśród publiczności zasiedli też autorzy tekstów piosenek: Marek Gaszyński, Janusz Kondratowicz i Krzysztof Dzikowski. Niestety, na uroczystości nie mógł pojawić się Franciszek Walicki – ojciec polskiego rock’n’rolla. Przekazał on jednak przez osobę Jerzego Skrzypczyka serdeczne pozdrowienia dla wszystkich uczestników koncertu.
Powróćmy zatem do repertuaru. Po piosence “Szukam tamtej wiosny” Czerwone Gitary wykonały utwory “Nie licz dni”, “Moda i miłość”, “Wróćmy na jeziora” (zadedykowane żonie i siostrze muzyka), “Kwiaty we włosach”, “Taka jak ty” oraz “Rok z kapryśną dziewczyną”. Na następnym utworze na scenie pojawił się pierwszy gość muzyczny. Był nim, znany już fanom Czerwonych Gitar, artysta z Mołdawii – Dumitru Harea, grający na fletni Pana. (Przypominamy, że wystąpił on z Cz.G. podczas drugiego koncertu jubileuszowego – 13.11.2010r.) Wykonał on z zespołem piosenki “Gdy kiedyś znów zawołam cię” oraz “Jesień przez park”. Tę ostatnią muzycy, co zostało zaznaczone przez lidera grupy, wykonali w pełnej wersji, która zawsze z racji na swoją długość, była skracana. W wyniku tego utwór zawsze tracił puentę.
Niezwykle pięknym i wzruszającym momentem koncertu było wykonanie “Białego krzyża”. W czasie, gdy zespół wykonywał wstęp do piosenki na telebimie wyświetliło się zdjęcie Krzysztofa Klenczona, które po chwili “ożyło” i posłuchać mogliśmy pierwszej zwrotki w jego wykonaniu. W międzyczasie światło padło na gitarę ustawioną na podeście na scenie. Był to wyjątkowy instrument, przywieziony przez żonę i siostrę artysty, bowiem to właśnie na niej grał on w Stanach Zjednoczonych.
Druga część koncertu po 15-minutowej przerwie rozpoczęła się od nowego przeboju zespołu “Lecz tylko na chwilę” oraz “Sennego szeptu”. Niezwykle miłym akcentem było wręczenie muzykom Złotego DVD za nagranie z Koncertu Jubileuszowego w Sopocie w 2005r. przez Marka Staszewskiego ze Związku Producentów Audio-Video. Nagrodę dla śp. Henryka Zomerskiego odebrała obecna na uroczystości jego córka – Marzena Zomerska.
Dzięki uprzejmości naszych muzyków, prezentujemy Wam poniżej zdjęcia kilku nagród:
Kliknijcie w zdjęcia, by je powiększyć:
Na następnej piosence, którą było “Epitafium dla Krzyśka” pojawił się drugi gość, którym był lider grupy Turbo – Wojciech Hoffmann, grający w Czerwonych Gitarach w latach 1997-2000. Przed utworem opowiedział on o graniu w zespole jako o najpiękniejszej przygodzie życia. Zaznaczył też, że występując z Cz.G. zawsze czuł obecność Krzysztofa Klenczona. Muzycy przypomnieli też tego wieczora utwór “Strzemiennego”, którym artysta żegnał się ze swoimi przyjaciółmi. Następnie na scenę zaproszono kolejnych gości. Były nimi dziewczyny z grupy Meritum z powiatu leżajskiego. (Warto zaznaczyć, że wystąpiły one przed Czerwonymi Gitarami na koncercie w Nisku – 27.08.2011r.) Muzycy akompaniowali im do piosenek: “Tam gdzie woda i las”, “Hej, słowiki, słowiki” oraz “Seven days”. Na tej ostatniej na scenie pojawił się także Dumitru Harea. Na koncercie nie zabrakło też hitów znanych szerszej publiczności takich jak: “Licz do stu”, “10 w skali Beauforta”, “Nikt na świecie nie wie” czy “Matura”. Na zakończenie zespół wykonał utwór “Port” oraz raz jeszcze “Seven days”.
Publiczność zgromadzona w Sali Kongresowej podziękowała wszystkim artystom gromkimi oklaskami i zasłużonym “standing ovantion”.
Po koncercie muzycy spotkali się ze swoimi gośćmi za kulisami Sali Kongresowej. Był to czas na rozmowy, wspomnienia i podziękowania. Nie zabrakło też pamiątkowych zdjęć. Poniżej zamieszczamy kilka naszych fotek z tego spotkania:
(Kliknijcie w zdjęcia, by je powiększyć)
Serdecznie dziękujemy całemu naszemu zespołowi i zaproszonym gościom za tak znakomity koncert, podczas którego zostały przypomniane tak wspaniałe przeboje Krzysztofa Klenczona.
Dziękujemy ekipie akustyków, którzy jak zawsze dbali o doskonały odbiór techniczny koncertu.
Cieszymy się, że dzięki obecności na wczorajszej uroczystości miałyśmy okazję spotkać się i porozmawiać z wieloma wspaniałymi osobami. Szczególnie dziękujemy Panu Wiesławowi Wilczkowiakowi, Piotrowi Desce i Tomkowi Balikowskiemu (za nasze już trzecie spotkanie)
Podziękowania składamy też Agencji Artystycznej Kakit za podchwycenie pomysłu organizacji tak wspaniałej uroczystości.
Fot. Justyna i Monika
Prosimy nie kopiować i nie rozpowszechniać zdjęć bez zgody autorek
W miniony weekend – 5 i 6 listopada – w Hrubieszowie odbył się XVI Festiwal Pieśni Patriotycznej i Religijnej Wojska Polskiego. Na scenie domu kultury zaprezentowali się wykonawcy z całej Polski. Zwycięzcy wzięli udział w uroczystym koncercie laureatów, który odbył się w niedzielę. Dwudniową uroczystość zakończył występ gwiazdy festiwalu – Czerwonych Gitar. Jak stwierdzili organizatorzy – duże zainteresowanie imprezą świadczy o stale rosnącym zapotrzebowaniu na doświadczanie przeżyć kulturalnych oraz potrzebie wspierania szczytnych idei i przesłań jakie niesie za sobą ten festiwal. Galerię z koncertu naszego zespołu możecie zobaczyć pod poniższym linkiem:
Przy okazji polecamy Wam interesujący artykuł o zbliżającym się koncercie Koncercie Wspomnień:
Od 4 października br. po gdańskim torach jeździ nowoczesny tramwaj, którego patronem jest Krzysztof Klenczon. Zapraszamy Was do przeczytania relacji z uroczystości w Gdańsku, którą przesłał nam Pan Wiesław Wilczkowiak. Urozmaicona została ona również kilkoma fotografiami:
“Frekwencja w Oliwie dopisała. Tramwaj na pętlę w Oliwie przyjechał punktualnie przywożąc pierwszą pasażerkę – Alicję Klenczon – Corona. Tłumy fanów i fotoreporterów na pętli oliwskiej wzbudziły niesamowitą sensację. Odsłonięcia napisu na tramwaju: – Krzysztof Klenczon- dokonała Alicja Klenczon – Corona w towarzystwie władz Miasta. 4 października od godziny 12.10 kursuje po Gdańsku tramwaj Krzysztofa Klenczona. Pierwszy kurs był bezpłatny, jednak wszyscy pasażerowie zaopatrzeni byli w okolicznościowe bilety. Razem z przedstawicielami zespołów Czerwone Gitary i Żuki oraz Karola Wargina odśpiewaliśmy w tramwaju piosenki Mały Miś i 10 w skali Beauforta! Tramwaj przejechał tzw. trasą Klenczona. Atmosfera niesamowita. Teraz kolej na nadanie nazwy pociągowi Inter City!”
Jesień zagościła już za naszymi oknami na dobre. Okres jesienno-zimowy to czas, gdy muzycy grają bardziej kameralne występy lub koncerty dla szerszej publiczności w halach widowiskowo – sportowych. Pierwsza taka impreza już za nami. Wczoraj – w sobotę, 8 października – przy legendarnych przebojach Czerwonych Gitar bawili się sympatycy grupy ze Starogardu Gdańskiego. Koncert odbywał się w miejskiej Hali Sportowej im. A. Grubby. Nasza decyzja o wyjeździe na ten koncert była dość spontaniczna, a nie od dziś wiadomo, że takie są chyba czasami najlepsze:)
Przyznajemy, że ze szczególną niecierpliwością oczekiwałyśmy na początek występu. Byłyśmy bowiem bardzo ciekawe pewnej muzycznej niespodzianki, którą zapowiedział nam wcześniej Pan Jurek Skrzypczyk. Koncert rozpoczął się punktualnie o godz. 19:00… i wcale nie nutami “Czterech pór roku”… Tym razem Czerwone Gitary przywitały starogardzką publiczność słowami:
“To znowu my, to właśnie my!
Tak – to właśnie my!
Cała piątka znów przed Wami.
Tak – to właśnie my!
Już zabawę zacząć czas.
Kto chce posłuchać nas,
Kto chce się bawić tak jak my,
Jak właśnie my –
Niech odrzuci troski na bok.
Czas nie liczy się
Kiedy zaczynamy grać…”
…czyli legendarnym utworem “To właśnie my”! (Muz. K. Klenczon, S. Krajewski. sł. K. Dzikowski”) Nie musimy chyba wspominać, że nasi muzycy jak zawsze dali z siebie na scenie 100%! Po zespole wcale nie widać zmęczenia po intensywnym sezonie. Znane przeboje oraz werwa i energia członków grupy sprawiła, że miejsce pod sceną w błyskawicznym tempie zamieniło się prawdziwy parkiet taneczny. Starogardzka publiczność może być z siebie naprawdę dumna – w znakomitym stylu pokazała, że potrafi się doskonale bawić. Trochę nieobiektywnie stwierdzamy, że żeńska część widowni zawojowała parkietem, ale nie ujmując w niczym i Wam, Panowie – dzielnie dotrzymywaliście nam kroku! :)
Szczerze mówiąc, trudno nam jednoznacznie wskazać, które z imprez wolimy: plenerowe czy w halach, takie jak wczoraj w Starogardzie. Naszym zdaniem każda z imprez ma swój wyjątkowy i niepowtarzalny klimat. Najważniejsze są przeboje Czerwonych Gitar i fantastyczna zabawa, a taka na koncertach naszego zespołu jest przecież zawsze bez względu na miejsce. Jesteśmy naprawdę pod dużym wrażeniem ogromnej energii drzemiącej w starogardzkiej publiczności, której pięknie dziękujemy za niejednokrotne porwanie nas do wspólnej zabawy:)
W międzyczasie oczywiście przygotowywałyśmy fotoreportaż, który dołącza do naszych albumów na Picasie. Życzymy Wam przyjemnego oglądania!
Fot. Justyna i Monika
Prosimy nie kopiować i nie rozpowszechniać zdjęć bez zgody autorek
Już dziś – 4 października – po raz pierwszy na gdańskie tory wjechał nowoczesny tramwaj Pesa 120NaG Swing im. Krzysztofa Klenczona. W wyjątkową trasę Klenczona z pętli w Oliwie przez Wrzeszcz do centrum Gdańska ruszyły rzesze fanów legendarnego muzyka. Podczas podróży sympatycy mogli posłuchać ciekawych wspomnień o życiu i miejscach związanych w Gdańsku z artystą, którymi dzieliła się jego żona – Alicja Klenczon-Corona. Historie te przeplatały się z anegdotami i piosenkami – m.in. śpiewaną wspólnie przez pasażerów piosenką „Mały Miś”, którą Krzysztof Klenczon i Karol Wargin wygrali Festiwal Młodych Talentów w 1962 roku.
Jak mówi Wiesław Wilczkowiak ze Stowarzyszenia Muzycznego “Christopher” im. Krzysztofa Klenczona, hołd taki jest bardzo dobrym pomysłem:
“W pewnym sensie o karierze Krzysztofa zadecydował tramwaj. Klenczon mieszkał przy ulicy Wita Stwosza w Gdańsku Oliwie, a jako student trzeciego roku Studium Wychowania Fizycznego odbywał praktyki w Szkole Podstawowej nr 58 w Gdańsku-Siedlcach. Dojeżdżał tam tramwajem z kolegą z roku, Karolem Warginem, z którym często występowali, jako duet wokalny. Przesiadając się, z jednego tramwaju na drugi, przy Klubie Studenckim „Żak” na Wałach Jagiellońskich, na drzwiach klubu zauważyli afisz, zapraszający na eliminacje do programu „Szukamy Młodych Talentów”. Postanowili zaryzykować. Wygrali te i kolejne etapy konkursu, aż w końcu trafili do Złotej Trójki finału Ogólnopolskiego Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Uznani tam zostali za najlepszy duet wokalno-instrumentalny. Potem już poszło jak z płatka – Niebiesko-Czarni, Pięciolinie, Czerwone Gitary, Trzy Korony… Innymi słowy gdyby nie tramwaj, kariera Krzysztofa mogłaby się zupełnie inaczej potoczyć”
Źródło: gdansk.pl
Zdjęcia z dzisiejszych wydarzeń możecie już obejrzeć na stronach: